Argumentum ad personam

Argumentum ad personam – chwyt erystyczny; postępowanie w dyskusji polegające na odnoszeniu się nie do argumentów przeciwnika, ale do jego osoby. Termin pochodzi z języka łacińskiego, znaczy dosłownie “argument (skierowany, dostosowany) do osoby” (persona, personae – “osoba”). Istotą takiego argumentu jest wmówienie przeciwnikowi i innym osobom, że jego poglądy są fałszywe – poprzez przypisanie mu (zgodnie lub niezgodnie z prawdą) szeregu wad, ośmieszaniu go lub nawet lżeniu; a więc poprzez wysuwanie zarzutów natury osobistej, niezwiązanych z właściwym przedmiotem sporu. Prócz negatywnych cech charakteru wskazuje się często także na wygląd, płeć, zawód, religię, status materialny czy poglądy przeciwnika.


Argument ad personam określa się także jako argument ad hominem, termin te ma jednak także inne znaczenie specyficzne, opisane w odrębnym artykule. W polskiej terminologii logicznej termin “argument ad personam” jest częstszy w odniesieniu do argumentów atakujących osoby, stopniowo wypiera go jednak, pod wpływem terminologii angielskiej, właśnie termin “ad hominem”. Przyjmuje się niekiedy także inne rozróżnienia, według których argumenty ad personam są pewnym rodzajem argumentów ad hominem (w sensie tradycyjnym). Tego rodzaju zamieszanie terminologiczne wiąże się z pochodzeniem obu terminów – inaczej używał ich John Locke, inaczej Arthur Schopenhauer (por. artykuł o argumentach ad hominem), filozofowie, których można uznać za głównych twórców tych pojęć.

Porównaj: argumentum ad absurdum, argumentum ad amicitiam, argumentum ad antiquitatem, argumentum ad auditorem, argumentum ad baculum, argumentum ad captandum vulgus, argumentum ad consequentiam, argumentum ad crumenam, argumentum ad fidem, argumentum ad hominem, argumentum ad ignorantiam, argumentum ad invidiam, argumentum ad iudicium, argumentum ad metum, argumentum ad misericordiam, argumentum ad orationem, argumentum ad passiones, argumentum ad populum, argumentum ad quietem, argumentum ad rem, argumentum ad reverentiam, argumentum ad ridiculum, argumentum ad socordiam, argumentum ad superbiam, argumentum ad superstitionem, argumentum ad vanitatem, argumentum ad verecundiam, argumentum ad vertiginem, argumentum a fortiori, argumentum a silentio, argumentum ad exemplum, argumentum ab utili, arguementum a contrario, argumentum ex concessis, argumentum a simili.

Istota argumentów ad personam

Wypowiedzi ad personam często nie stanowią argumentacji we właściwym sensie. Wiele z nich wskazuje na negatywne cechy przeciwnika, wymienia je – ale nie zawiera przy tym żadnej konkluzji. Ponadto ich celem często nie jest rozwijanie dyskusji (w tym nawet w sposób nielojalny, podstępny) – ale bezpośredni, raptowny wpływ psychologiczny połączony z porzuceniem właściwego tematu sporu. Zalicza się je więc do tzw. posunięć niekonstruktywnych w dyskusji. Wiele ataków personalnych całkowicie pomija samą istotę dyskutowanego problemu, w żaden sposób się do niego nie odnosi. Przybierają one formę bezpośredniego obrażania przeciwników,  stanowiąc nie tylko naruszenie zasad racjonalnej dyskusji, ale także naruszenie reguł obyczajowych. Mogą także stanowić szyderstwa, wyśmiewanie się z oponenta (argumentum ad ridiculum).

Bezpośrednie ataki osobiste to argumenty ad personam w sensie ścisłym. Istnieją jednak sytuacje, w których personalne odniesienie się do dyskutanta ma wartość merytoryczną – związek między osobą dyskutanta a problemem jest istotny i nie da się go racjonalnie pominąć rozpatrując dany problem. Istnieje także wiele stanów pośrednich oraz takich, w których rozpatrzenie związku między stronami sporu a jego treścią jest trudne. Można więc mówić także o argumentach ad personam w sensie szerokim, nie stanowiących bezpośrednich ataków osobistych.

Przykłady:

  • To co mówisz jest tak odrzucające, jak twój wygląd.
  • Jesteś taka podenerwowana, może masz teraz okres.
  • Myślę, że nawet ty powinieneś to zrozumieć.
  • A u was biją murzynów.

Istnieją także pozytywne argumenty ad personam, odwołujące się do osoby odbiorcy np. poprzez pochlebstwo (argumenty ad vanitatem).

Celowość argumentu ad personam

Używający argumentów ad personam często nie działają celowo. Odnoszą się do osoby oponenta w irytacji, w bezsilności spowodowanej słabością i nieskutecznością swoich argumentów, z czystej niechęci do oponenta. Ataki osobiste, które przeprowadza się w gniewie rzadko cechują się skutecznością perswazyjną.

Niekiedy jednak argumentacja ad personam jest przemyślaną techniką erystyczną, celową strategią argumentacyjną oraz skutecznym środkiem perswazyjnym. Utrudnianie prowadzenia dyskusji przeciwnikowi (np. poprzez skierowane wobec niego szyderstwa) przeszkadza mu w formułowaniu i wyrażaniu trafnych, merytorycznych argumentów, jest więc skutecznym środkiem wywierania presji. Zmiana tematu poprzez atak osobisty umożliwia przejęcie inicjatywy – zwłaszcza w sytuacji, gdy zaatakowany daje się wciągnąć w grę odruchowo się broniąc. Przekształcenie dyskusji w kłótnię poprzez zręczny atak personalny jest celowe, gdy nie dysponujemy silnymi argumentami i obawiamy się z tego względu porażki w dyskusji merytorycznej.

Szczególnie skuteczną techniką stanowiącą argumentum ad personam jest zohydzenie przeciwnika przed słuchaczami, określane też jako “unurzanie”. Argumenty ad personam łączą się tu z argumentami ad auditorem, w których argumentujący nie zwraca się bezpośrednio do swojego oponenta w dyskusji, ale do jej biernych słuchaczy. Poniżenie, zdemaskowanie czy skompromitowanie przeciwnika może oczywiście przynieść zwycięstwo w dyskusji publicznej. Działa tu psychologiczny efekt aureoli, w którym przypisanie danej osobie jednej cechy negatywnej (względnie pozytywnej) wpływa na przypisanie jej przez obserwatora innych negatywnych (lub odpowiednio pozytywnych) cech, które jednak nie zostały przez niego bezpośrednio zaobserwowane.

Dążenie do skompromitowania przeciwnika nie zawsze jest niemoralne, niekiedy przeprowadzane jest dla jakichś celów wyższych i ujawnia rzeczywiście popełnione przez niego występki. Nawet wtedy stanowi jednak patologię w sztuce argumentacji. Często zresztą trudno jest sklasyfikować określony wywód jako czyste ad personam. Często atak ad personam ma podstawy nie tylko moralne, ale także pewne podstawy racjonalne.

Argumentum ad personam a podważanie autorytetu oponenta

Specyficzną postacią argumentacji ad personam jest podważanie autorytetu dyskutanta. Postać tę można uznać za swoiste odwrócenie argumentu z autorytetu. Zmierza się tu do wykazania, że przeciwnik nie jest autorytetem w danej dziedzinie (względnie że nie jest wiarygodny z jakichś innych powodów). Wykazanie niekompetencji oponenta w wielu sytuacjach pozwala racjonalnie podważyć część lub nawet całość jego argumentacji. Istnieją jednak także sytuacje, w których – ze względu na słaby związek tematu dyskusji ze stawianymi w logice wymogami dotyczącymi racjonalności argumentów z autorytetu – podważanie autorytetu oponenta ma charakter erystyczny (np. “Co możesz o tym wiedzieć, masz tylko 15 lat!”).

Niezgodność między poglądami i postępowaniem oponenta

Innym szczególnym rodzajem argumentu ad personam jest wskazanie na sprzeczność pomiędzy rzeczywistym postępowaniem przeciwnika a poglądami, które głosi przeciwnik. Wskazywać można także na sprzeczność pomiędzy rzeczywistym postępowaniem przeciwnika a poglądami, które czyimś zdaniem powinien on wyznawać. Przykłady tego rodzaju argumentum ad personam: “Mówisz, że nie powinno się jeść słodyczy, a sam właśnie jesz cukierki”; “Mówisz, że kłamstwo jest złe, a sam często kłamiesz”.

Analiza tego rodzaju stwierdzeń jest trudna, stanowią one bowiem sugestie i aluzje, pozbawione wyraźnie zaznaczonego wniosku. Towarzyszyć mogą im różne intencje, różnie rozumiana może być także sama niezgodność pomiędzy czynami i słowami.

Częstym celem tego rodzaju wypowiedzi jest podważenie wiarygodności drugiej strony sporu. Wiarygodność oponenta podważa się poprzez wskazanie sprzeczności, w którą się uwikłał (przy czym uwikłanie to może być świadome lub nieświadome). Innym celem może być wzbudzenie podejrzeń co do szczerości i uczciwości oponenta. Prawdziwe poglądy oponenta mają ujawniać jego “prawdziwe oblicze”, przez co jego słowa, jego argumenty, wydają się mniej wiarygodne i nieszczere.

Trzeba tu zauważyć, że nie zawsze rzeczywiste postępowanie jest wiernym obrazem rzeczywistych poglądów ludzi. Tak np. z tego, że osoba przekonana o szkodliwości słodyczy je cukierki można wnioskować nie tylko to, że oszukuje, ale także to, że nie potrafi się powstrzymać przed jedzeniem cukierków – pomimo ich szkodliwości.

Tu quoque

Specyficzną formą argumentu ad personam jest tu quoque (z języka łacińskiego: “ty także”). Podobnie jak omówiony wyżej typ argumentów ad personam, także argumenty typu “tu quoque” wskazują na niezgodność słów i czynów – przy czym jednak wskazuje się tu na fakt, że postępowanie osoby wypowiadającej dane słowa jest identyczne, jak postępowanie krytykowane przez nią. Np.: “A: Zabijanie zwierząt dla mięsa i futer jest złe. B: Ale przecież ty sam jesz teraz hamburgera i chodzisz w skórzanych butach”. (Por. też accusatio, accusatio adversa).

Obrona przed argumentami ad personam

Argument ad personam zazwyczaj przestaje być skuteczny, gdy jego erystyczny charakter argumentu jest wychwycony i wyraźnie wskazany. Najważniejszym sposobem obrony przed argumentem ad personam jest nieuleganie prowokacji. W ten sposób obalony zostaje główny cel przeciwnika, którym jest najczęściej właśnie prowokacja. Należy wyraźnie wskazać oponentowi, że przedstawiony zarzut nie ma związku z tematem dyskusji i możliwie szybko powrócić do sedna sprawy.

Wysunięcie żądania, by przeciwnik trzymał się tematu powinno być spokojne, można też starać się obrócić sprawę w żart. Warto używać zwrotów typu: “ale wracając do tematu…”. Jeśli wypowiedź przeciwnika jest mętna, można zwrócić się do niego z otwartą prośbą o wyraźne sformułowanie przesłanek i wniosków. W ostateczności można zagrozić odstąpieniem od dalszej dyskusji – w myśl sentencji Contra negantem principia non est disputandum (“z zaprzeczającym pryncypiom się nie dyskutuje”).

Ostrożnie należy natomiast traktować odpowiadanie na argumenty ad personam innymi zarzutami personalnymi. Może to doprowadzić raczej do podgrzania atmosfery i kłótni, niż do zmniejszenia skuteczności erystycznych argumentów adwersarza.

Bibliografia:

  • Douglas Walton, Ad Hominem Arguments, 1998.
  • Thomas O. Sloane, Encyclopedia of Rhethoric, 2001.
  • Krzysztof Szymanek, Sztuka argumentacji, 2005.
  • Zygmunt Ziembiński, Logika praktyczna, 2017.

Tagi
Encyklopedia filozofiiEncyklopedia retorykiKsięga przysłówLeksykon języka łacińskiego

Dodaj komentarz